Pistacjowe szaleństwo – dlaczego ten zielony krem podbija świat (i moją kuchnię)
Kiedy pierwszy raz spróbowałam prawdziwego kremu pistacjowego we Włoszech, nie wiedziałam, że stanie się moją małą obsesją. Zielony, gładki, z lekką nutą słodyczy i orzechowego głębokiego smaku – zupełnie inny niż wszystko, co wcześniej znałam. Od tamtej pory każdy wyjazd kończy się tym samym: powrotem z walizką pełną słoiczków. I wcale się tego nie wstydzę.
W Polsce pistacje wciąż traktujemy jak luksus – nie bez powodu. Ceny bywają kosmiczne, a w sklepach trudno o kremy dobrej jakości. Ale to się zmienia. Pistacje są na fali. Ich smak podbija kawiarnie, cukiernie i nasze kuchnie. Warto o tym pogadać – bo pistacje to nie tylko moda, to także konkretna wartość odżywcza i nieskończona kulinarna inspiracja.
🥜 Czym właściwie jest krem pistacjowy?
Nie daj się zwieść – krem pistacjowy to nie zielona Nutella. Najlepsze wersje mają prosty skład: prażone pistacje, odrobina cukru, czasem kilka kropli oleju (np. z pestek winogron), ewentualnie mleko w proszku lub biała czekolada, jeśli to wariant „na słodko”.
Włoskie kremy z Bronte – małego sycylijskiego miasteczka, gdzie rosną jedne z najlepszych pistacji na świecie – to klasa sama w sobie. Ich smak jest intensywny, lekko ziemisty, z naturalną słodyczą orzecha. Żadnej chemii. I żadnego aromatu „pistacjowego”, który z pistacjami ma tyle wspólnego, co aromat truskawkowy z truskawkami.
🇮🇹 Pistacje z Bronte – zielone złoto Sycylii
Co dwa lata w Bronte odbywa się wielki festiwal pistacji, a lokalna gospodarka opiera się w dużej mierze na tym jednym surowcu. Uprawy rozciągają się na zboczach Etny, a orzechy zbiera się ręcznie, co wpływa na ich cenę – ale też jakość. Nic dziwnego, że kremy z Bronte to produkt chroniony certyfikatem DOP (Denominazione di Origine Protetta).
Jeśli kupujesz krem pistacjowy – czytaj etykiety. Jeśli skład zaczyna się od cukru, a pistacje są na trzecim miejscu… to nie jest to, czego szukasz.
💚 Dlaczego pistacje to więcej niż moda?
- Są bogate w białko roślinne i zdrowe tłuszcze (w tym kwasy jednonienasycone).
- Zawierają witaminę B6, wspierającą układ nerwowy i odporność.
- Mają dużo antyoksydantów – więcej niż większość orzechów!
- Są dobrym źródłem potasu, magnezu i żelaza.
- Mogą wspierać poziom cukru we krwi i zdrowie serca (oczywiście – z umiarem).
Oczywiście – gotowy krem pistacjowy może być kaloryczny. Ale jeśli zamiast smarować go grubą warstwą na bułce, użyjesz jako dodatku do owsianki, naleśników czy makaronu – to już zupełnie inna historia.
🍽️ Jak używać kremu pistacjowego?
Na słodko:
- Do naleśników, gofrów, tostów
- Jako nadzienie do croissantów lub babeczek
- Do owsianki lub jogurtu
- W polewach do ciast i tortów (świetnie łączy się z białą czekoladą)
- Do lodów i domowych deserów
Na słono:
- Sos do makaronu (np. z ricottą i czosnkiem)
- Pasta do grzanek lub wrapów
- Dodatek do sałatek z serem pleśniowym i figami
- Baza do pesto (zamiast orzeszków piniowych)
🍝 Makaron z kremem pistacjowym i ricottą
Składniki (na 2 porcje):
- 200 g makaronu (np. tagliatelle, fusilli, penne lub casarecce)
- 2 łyżki kremu pistacjowego (niesłodzonego, 100% pistacji lub z dodatkiem oliwy)
- 100 g ricotty
- 1 ząbek czosnku (opcjonalnie)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 30 g startego parmezanu
- Szczypta soli i pieprzu
- Opcjonalnie: posiekane prażone pistacje i natka pietruszki do posypania
Wykonanie:
- Ugotuj makaron al dente w dobrze osolonej wodzie (ok. 2 litry wody na 200 g makaronu).
- W międzyczasie na patelni rozgrzej oliwę i podsmaż delikatnie przeciśnięty przez praskę czosnek (można pominąć).
- Dodaj krem pistacjowy i kilka łyżek wody z gotowania makaronu – wymieszaj do uzyskania gładkiego sosu.
- Dodaj ricottę i parmezan, wymieszaj. Dopraw pieprzem i – jeśli trzeba – odrobiną soli (zwykle parmezan i pistacje są wystarczająco słone).
- Odcedź makaron i wrzuć na patelnię. Wymieszaj, by makaron dokładnie pokrył się sosem.
- Podawaj posypane posiekanymi pistacjami i świeżą natką.
🍽️ Wskazówki:
- Jeśli masz krem pistacjowy ze słodkim dodatkiem – nie używaj go do tego dania 😉
- Możesz dodać odrobinę soku z cytryny, by przełamać tłustość i dodać świeżości.
- Dobrze komponuje się też z odrobiną startej skórki z cytryny lub miękkim kozim serem zamiast ricotty.
Chcesz wersję wegańską? Zamień ricottę na tofu zmiksowane z odrobiną mleka roślinnego i drożdżowym „parmezanem”.
✈️ A jeśli jesteś we Włoszech…
…koniecznie zajrzyj do sklepu spożywczego i poszukaj „Crema di Pistacchio di Bronte” – zwłaszcza wersji „pura”, bez mleka i czekolady. A potem zrób zapas. Bo kiedy wrócisz do Polski, zatęsknisz.
Lubisz pistacje tak jak ja? Daj znać, do czego ich używasz – chętnie poznam Twoje inspiracje!
I zaglądaj na bloga – już wkrótce przepis na makaron z kremem pistacjowym i ricottą.
Ciao! 💚
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Ja również z przyjemnością Cię odwiedzę.