Kwarantanna bez nudy: co robić w domu, by nie tracić czasu?
Zwykle narzekamy, że brakuje nam czasu dla siebie i bliskich. A tu nagle — szkoły zamknięte, część firm przechodzi na pracę zdalną, życie na moment zwalnia. Miliony ludzi dostały coś, o czym wcześniej tylko mówiły: więcej czasu w domu.
Tyle że… tygodnie spędzone pod jednym dachem z mężem i dziećmi mogą być wyzwaniem. I pewnie zadajesz sobie pytanie: „Jak, do diabła, przetrwać ten okres i nie zwariować?”
Mam dla Ciebie prostą propozycję — zajrzyj do szafy.
Co ma wspólnego szafa z kwarantanną?
Większość i tak siedzi przed telewizorem, przegląda media społecznościowe i nakręca się informacjami o COVID-19. A można inaczej.
Wyciągnij z szafy rzeczy, których już nie nosisz i nie używasz — i daj im drugie życie. To nie tylko sprzątanie. To świadomy wybór, który realnie zmniejsza ilość śmieci.
Dlaczego to ważne? Bo fakty są brutalne:
- produkcja jednej foliowej torby trwa 1 sekundę,
- używamy jej średnio 25 minut,
- do recyklingu trafia zaledwie 1%,
- jedna foliówka rozkłada się 100–400 lat,
- Polak zużywa ok. 490 foliówek rocznie,
- Duńczyk lub Fin – 4 sztuki.
Serio, to robi różnicę.
A alternatywy są banalne: uszyj własną EKO-torbę ze starych ubrań.
Co zyskasz?
- miejsce w szafie,
- coś pożytecznego dla planety,
- satysfakcję, że zrobiłaś coś własnymi rękami.
Najtrudniejsze do wyrzucenia? Dżinsy. I bardzo dobrze — to najmocniejszy materiał, jaki masz w domu.
Nie jestem w tym sama — mam problem z wyrzucaniem ubrań, firan, zasłon, które „swoje już przeżyły”. A Ty?
Nowe życie starych spodni? Zdecydowanie tak!
Co powiesz na torebkę zrobioną z dżinsów?
Oryginalna, trwała i niepowtarzalna. Kilka cięć, kilka szwów i gotowe — torba na zakupy, na książki, na spacer.
Nie masz talentu do szycia? Nie masz maszyny? Masz milion wymówek?
Odstaw je na bok. Wystarczą nożyczki, igła, nitka.
Zaproś dzieci. Mogą wycinać, przyszywać guziki, ozdabiać torbę rysunkami. Będą mieć frajdę, a Ty — pomocników i spokojną głowę.
Dżins + sztruks = idealny duet
Największy plus takich toreb?
Nie musisz być zawodową krawcową.
- Gotową górną krawędź masz od razu.
- Szwy są ozdobą, nie wadą.
- Odcięte nogawki zszywasz od środka, więc nikt nie zobaczy, jeśli nie będzie idealnie.
- Pasek ze starej torebki albo apaszka zrobią za świetny uchwyt.
A jeśli masz gdzieś starą firankę — nie wyrzucaj jej. Zrób woreczki na warzywa i owoce. Lepsze, trwalsze i ekologiczne.
Nie wiesz, od czego zacząć?
Internet jest pełen prostych projektów „krok po kroku”.
Nie musisz tworzyć arcydzieła — zrób coś praktycznego.
Na zdjęciach na blogu pokazuję moje torby. Lubię minimalizm: proste formy, zero zbędnych ozdób. Jedna torba jest na sery i jogurty, druga na owoce, a kwiecista — na warzywa i lekkie zakupy.
